wtorek, 11 sierpnia 2009

Skąd wyruszasz, dokąd zmierzasz???

Dziś w Dublinie jest piękny dzień, ponoć takiego lata nie było tu od dłuższego czasu, także mam zamiar prawdziwie poszaleć, tzn długi spacer, ale póki co przy porannym kubku kawy, nadrabiam zaległości blogowe. Ostatnio grzebiąc trochę po internecie, znalazłam utwór który umieściłam w poście poniżej, nosi tytuł "nie poddawaj się". Przyszło nam żyć w tej części świata, gdzie jeśli tylko masz pracę to stać cię na zaspokojenie swoich podstawowych potrzeb, wchodzisz do sklepu i produkty leżą na półkach, jeśli chce ci się pić odkręcasz kurek z wodą i ona po prostu płynie, w Irlandii jest to na tyle paradoksalne, że nie ma konieczności abyś płacił za zimną wodę, a ludzie na drugim krańcu świata umierają z powodu jej braku. Kultura masowa w której żyjemy uczy nas jak walczyć, wygrywać, osiągać sukces, ale co dzieje się z tymi, którzy sobie nie radzą?? "Nigdy nie myślałem, że przegram"-mówią słowa tej piosenki. Podążając za konsumcjonizmem jaki reklamuje świat nie zważamy na siebie obtrącając i lekceważąc ludzi, którzy w pewnym momencie swego życia gdzieś się zagubili..."nie poddawaj się, ponieważ jest gdzieś miejsce do którego należymy". Wybitny polski filozof L. Kołakowski z gorliwego marksisty stał się człowiekiem, który zauważył, że chrześcisjaństwo jest czymś ważnym, często cytując swój ulubiony fragm. Biblii, Ps 23 "Pan jest moim pasterzem..." Chrześcisjaństwo stoi w zupełnej opozycji do tego co mówi ówczesna moda tego świata. Kochaj ludzi tak jak miłujesz siebie, troszcz się o biednych i potrzebujących, porzuć życie swoje dla Mnie wtedy prawdziwie je zyskasz, jeśli próbowalibyśmy racjonalnie wytłumaczyć wszystkie te zasady, pewnie nie miały by one sensu, ale to co oferuje ci ten świat to tylko doczesność, a Bóg daje nam tu i teraz z Nim i wieczność w prezencie, daje ci miłość,radość, zupełna akceptacje, wymazuje twoją przeszłość. I w momencie gdy przychodzą problemy On mówi nie poddawaj się, bo Ja jestem z tobą, przejdziemy przez to razem. Znany amerykański eseista powiedział:

"Końcem wszelkich naszych oczekiwań
będzie przybycie do miejsca
z którego wyruszyliśmy
i poznanie tego miejsca
po raz pierwszy".
T.S Eliot

2 komentarze:

  1. Buziaczku szybko przeczytałam twój post.Wierzę, że jest on w dużym stopni skierowany do ciebie. Jesteśmy Buziaczku z Tobą:)
    i to oczywiste dlaczego lato tak słoneczne:) czekam na zdjęcia ze spaceru:) Sara

    OdpowiedzUsuń
  2. Moniczko, czytam i czytam, i wciąż pragnę więcej czytac słów, które składasz w przepiękną całośc. Tęsknię Buźka za Tobą:):*

    OdpowiedzUsuń

Nie ma świąt bez harmattanu

Obiecałam post o świątecznej niespodziance w naszym przedszkolu, mimo, że już zanurzamy się w Nowym Roku i zapominamy o świątecznych smaczk...